A konkretnie jego kierowca, który ma zadanie rozjechać wszystkie miotające się ze strachu przed nim ludziki, a następnie grzecznie zaparkować w wyznaczonym miejscu. Trzeba to wszystko zrobić zanim przyjedzie policyjne auto z kogutem na dachu i zakończy nasze furiackie popisy. Może to pokręcone, ale odstresowuje. |